Rząd chce wprowadzić podatek ekologiczny od posiadanych samochodów, który ma wejść w miejsce płaconej obecnie akcyzy. Proponowane rozwiązanie, które polegałoby na płaceniu tym wyższego podatku im wyższa jest emisja spalin w samochodzie, czyli czym starszy samochód tym wyższy podatek. Wiadomo, że przyjęte rozwiązanie spowoduje, że wyższy podatek będą płacić biedniejsi Polacy, bo to oni posiadają starsze samochody. Jest to kolejny pomysł PO i PSL do ulżenia ludziom bogatym, którzy posiadają nowe samochody i dołożenia obciążeń fiskalnych ludziom biednym. Koalicja rządowa PO – PSL chce w ten sposób zachęcić również polaków do wymiany starych aut na nowe i jak to zawsze w Polsce zachęcenie obywateli do jakiegoś działania wygląda odwrotnie niż w pozostałych krajach europy. Tam rządy dopłacają do zakupu nowego samochodu nawet kilka tysięcy euro.
Jest to kolejna propozycja ulżenia ludziom bogatym przez koalicję PO i PSL. W tym roku już jeden prezent dostali w postaci znacznego obniżenia podatków. Niedawna propozycja, która na szczęście nie weszła w życie dotycząca nie naliczania punktów karnych za przekroczenie prędkości była też ewidentnym przykładem chęci ułatwienia życia ludziom bogatym, którym zapłacenie 400 złotowego mandatu nie stanowiłoby problemu i dobitnie pokazuje sposób myślenia PO. Zapewne ze względu na obecność PSL w koalicji wszelkie pojazdy rolnicze w tym ekologiczne 20 letnie traktory będą zwolnione z tego ekologicznego podatku.